Witam

Witam

Jeżdżę po Kotlinie Jeleniogórskiej od kilku lat. Początkowo zastanawiałem się gdzie tu może być coś ciekawego. Samo jeżdżenie po szosie wydaje się mało interesujące i warto swoje wycieczki ubogacić o jakiś widoczek lub szczególne miejsce. Zdarza się, że trzeba skręcić z gęsto uczęszczanych szlaków, włożyć trochę więcej wysiłku, ale przeważnie okazuje się, że warto. Będę tu umieszczał krótkie relacje z moich wycieczek rowerowych. Czasem po gęsto uczęszczanych szlakach, a czasem po leśnych duktach. Kotlina jest na tyle ciekawa, że w którąkolwiek stronę by nie wyruszyć to zawsze można coś ciekawego znaleźć. A zatem: ROWEROWY SEZON CZAS ZACZĄĆ

Kotlina

Kotlina

wtorek, 27 marca 2012

Rozgrzewka - Cieplice i okolice

Wszystkie swoje wycieczki zaczynam w Słonecznej Dolinie z racji tego, że tam mieszkam. 


Pierwsza wycieczka w tym roku to tylko niecałe 19 kilometrów.




Przewyższenia wbrew pozorom nie są duże, ta ostatnia góra znajduje się tuż przed Słoneczną Doliną więc jak ktoś mieszka na terenie JeleniejGóry nie musi na nią wjeżdżać, ja niestety muszę :)




Wyruszam ze Słonecznej Doliny przez las do Marczyc. Przy okazji dowiaduję się , że jazda na rowerze po lodzie to nie najlepszy pomysł - pierwszy w tym roku upadek, na zamarzniętym jeszcze leśnym strumieniu :) 
Następnie drogą pod Zalewem Sosnówki do Podgórzyna, na rozdrożu przy stawach skręcam w lewo do Sobieszowa. Droga jest w miarę spokojna, tylko zakręt do Zachełmia kusi , pojadę - ale jeszcze nie dzisiaj. W Sobieszowie skręcam przed mostem w ścieżkę  i przez park jadę w kierunku Cieplic.  Ulica Cieplicka prowadzi mnie niemal do samego Uzdrowiska, ale skręcam w Kazimierza Pułaskiego następnie Stefana Czernieckiego i już jestem na Wałach Cieplickich z których rozciąga się piękny widok na rzeczkę "Podgórna" oraz  na Karkonosze:


Ciekawe miejsce, niby powszechnie znane, ale raczej Ciepliczanom niż Jeleniogórzanom: wały i śluza na wałach:






Szkoda, że przejście przez śluzę jest zamknięte. Trzeba zjechać 200 metrów w dół rzeczki  gdzie przez mosteczek wjeżdżam do Parku Norweskiego, w którym czuję się jak w Warszawie na Centralnym - tłumy nieprzebrane. Uciekam do Parku Zdrojowego.
Przy okazji oglądam jakie są postępy w budowie  aquaparku jeleniogórskiego. Moim zdaniem postępy są, ale mogło być lepiej. Może moje dzieci będą się tam kąpać zanim mi się urodzą wnuki :)







Park Zdrojowy po remoncie wygląda bardzo ładnie. Można  znaleźć znaleźć zaciszne miejsce. Spotkałem tam mojego ulubionego Archanioła - Michała:




Cieplice pięknieją z roku na rok. Plac Piastowski i Park Zdrojowy zachęcają do spacerów, a kościół Św.  Jana Chrzciciela oferuje poza swoją urodą, chwilę ciszy i ochłody nawet w najgorętsze dni w roku. 
Z Cieplic ruszam ulicą Krośnieńską w kierunku Staniszowa i po niecałych 3 kilometrach jestem w domu. Jak na pierwszy raz w tym roku, wystarczy.
Polecam wycieczkę po Cieplicach i okolicy.





2 komentarze:

  1. dobra trasa na rozgrzewke latwa krotka i przyjemna

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj Marku !
    Cieszę się, że zaistniałeś z tej strony w "świecie internetu"!
    Piotr B :)

    OdpowiedzUsuń